wtorek, 25 września 2012

Prawicy kłopoty z samolotami



Na jaką jednostkę chorobową cierpi prawica? Obojętnie: amerykańska czy polska.

Na pewno mają problemy z awiacją. Z samolotami. Lubią latać, bo to szybciej niż samochodem. Ale w tych samolotach coś im się nie domyka.

Nieżyjącemu prezydentowi RP nie chciało się domknąć lądowanie w Smoleńsku, więc zderzył się wraz z pasażerami z glebą.

Oto Mitt Romney, konserwatywny kandydat na prezydenta USA, nazwał swoje niedomknięcie z samolotami.

Mianowicie publicznie zdziwił się, że w samolotach okna się nie otwierają.

Amerykanie takiego kogoś chyba nie wybiorą na prezydenta, bo gdy wsiądzie do Air Force One, to otworzy okno. I będą mieli następnego Kennedy'ego, ale z własnej ręki poległego.

Widać, że Romney nie ogląda filmów produkcji hollywoodzkiej. Tam sporo jest widowisk, jak w samolocie drzwi się otwierają, albo powstaje dziura w wyniku wybuchy bomby i wszystkich wywiewa na zewnątrz. Ci, którzy nie mają spadochronu, kończą na glebie jak Lech Kaczyński.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz